ac56 piszesz tak jabym czytał o swoim oddziale i sposobach a zrobienie planu. Zapomniałas tylko dodać, że jest jeszcze inne wyjście na fundusze- bierzesz kredyt, od którego później odstepujesz, żeby najmniejsze koszty ponieść,za trzy mies znow to samo (żeby za czesto kredytu nie brać). chore...
Co do sądu pracy, jak mnie zwolnią lub się zwolnie to i tam trafię. Za nadgodziny, które nie sa rozliczane. Przychodzisz wcześniej, wychodzisz później- bo raporty, kasa idt. a ani o odbiorze tego ani o zapłacie nie ma mowy, bo koszty. A jak wjechał PIP to trzeba było mówic że kawe robimy przed pracą, a po pracy myjemy naczynia...bo dyrektor dostałby kare..

w dużych oddziałach jest inaczej, bo wiecej ludzi, można wczesniej przyjsc i wcześniej wyjść, ale w małych nic nie zrobisz, a jak policzycie ile wiecej się siedzi przez otwarcia i zamknięcia, to wychodzi średnio 9 godz mies, co daje 13 dni w roku za -.