opinie
napisał Gal » 2011-11-05, 01:36
Wlasnie poraz kolejny probowano mnie zastraszac, twierdzac ze jesli nie wplace zaleglosci to oni mnie zalatwia w inny sposob. O ile wiem, nie maja prawa tak traktowac kredytobiorcow. Nie jest to ani duza kwota, ani duze przekroczenie terminu. Wplacam co miesiac, a z powodu 200 zl. nie powinni niszczyc mi zdrowia. Konsultanci nie tylko ze sa wrogo nastawieni do dluznikow, ale jeszcze przerywaja w pol zdania nie pozwalając dokonczyc odpowiedzi. Dochodzi wowczas do przekrzykiwania i ostrych słow. Jako jeden z niewielu bankow sa znani chocby w internecie z takiego traktowania klientow. Tydzien wczesniej rowniez rozmawialam na ten temat i przedstawilam sytuacje oraz powiedzialam, ze splace gdy tylko bede mogla. Nie potrafie podac daty. Rozmowa z pania z infolinii niczego nie zmienia, gdyz ogranicza sie do recytowanej regulki: ustalenie danych, dlaczego powstala zaleglosc i kiedy splace. Jakiekolwiek inne watki prowadza tylko do ostrzejszej wymiany zdan. W przeszlosci rowniez okazywalo sie ze nie znali na biezaco stanu wplat ale nekania byly stosowane. Dlatego pozostaly niemile skojarzenia. Ile razy mozna nekac telefonami w ciagu kazdego tygodnia i wciaz z tym samym pytaniem. Jest to z ich strony dzialanie celowe aby wywierac presje na majacych problemy. Chcialam uniknac tej sytuacji proszac o rozlozenie kredytu na dluzszy okres splaty ale odpowiedz byla odmowna. Po przekroczenie terminu naliczaja karne odsetki, za kazde upomnienie doliczaja niewspolmierne koszty. Ile razy mozna karac za to samo przewinienie? Czemu ma sluzyc takie upomnienie, jesli wyjasnialam, iz znam sytuacje, systematycznie, co miesiac splacam kredyt w ratach, w jakich w danym momencie jestem w stanie . Przeciaz wartosc ich upomnienia to niejednokrotnie 20% calej niedoplaty. Jedynie gdy chca pozyskac klienta to sa uprzejmi i mili. Inaczej jest pozniej, po podpisaniu umowy. Czysta obluda. Ja rowniez bede nagrywac rozmowy, zamieszczając je w internecie.